Gimnazja zostały wprowadzone jako pewien etap nauki pomiędzy szkołą podstawową, a szkołą średnią. Stanowiło to sporą rewolucję w szkolnictwie, zwłaszcza na płaszczyźnie logistycznej. Zaletą gimnazjów było łączenie uczniów pochodzących z różnych miejscowości, co uczyło młodzież przyjęcia postawy tolerancji. Także potrzeba dojazdów sprawiała, że łatwiej było im zaaklimatyzować się w szkołach pogimnazjalnych, wcześniej bowiem bardzo często przez osiem lat uczniowie uczyli się w jednej szkole, wśród znanych im nauczycieli i kolegów, a taka zupełna zmiana otoczenia spowodowana ukończeniem podstawówki była dla wielu z nich powodem do ogromnego stresu. Ale to, co należy do zalet gimnazjów, może także stać się ich wadą. Proces integracji w klasie bowiem nie zawsze przebiega pomyślnie, a potrzeba zmiany otoczenia po ukończeniu szóstej klasy następuje w bardzo trudnym okresie dojrzewania, kiedy młodzież zaczyna się buntować, chce zwrócić na siebie uwagę, a nowy wychowawca nie zna ich jeszcze tak dobrze, jak nauczyciel, który opiekował się nimi od czwartej klasy. Potrzeba zdawania testów kompetencji po ukończeniu szóstej klasy sprawia wrażenie, że edukacja w szkole jest rwana,a postępy uczniów w nauce są często kontrolowane w sposób czysto biurokratyczny. Trzeba stwierdzić, że gimnazja mają swoje dobre i złe strony, mogą różnie wpływać na rozwój młodego człowieka, a powodzenie procesu edukacji zależy po prostu od poziomu wykształcenia i wrażliwości samych nauczycieli.