Ramadan to święty miesiąc dla wyznawców islamu, kiedy to muzułmanie poszczą od świtu do zmierzchu. W tym czasie muszą powstrzymywać się od jedzenia, picia, palenia, a nawet seksu. Ramadan zawsze zaczyna się i kończy podczas nowiu księżyca, a w roku 2017 rozpocznie się po zachodzie słońca 26 maja, natomiast skończy 25 czerwca. To naprawdę szczególny miesiąc dla świata islamu, więc każdy turysta odwiedzający w tym czasie7 kraje arabskie powinien wiedzieć, jakie zachowania mogłyby urazić uczucia religijne miejscowych, a nawet narazić na mandat lub areszt.

Ramadan – nie każdy musi się obawiać

Turcja, Egipt czy Tunezja należą do dość często odwiedzanych krajów przez turystów z naszego kraju. Na szczęście, w roku 2017 ramadan nie przypada na szczyt sezonu turystycznego, ale i tak z pewnością tysiące rodaków będzie wtedy w którymś z krajów arabskich. Na początku należy zaznaczyć, że osoby spędzające urlop nad hotelowym basenem lub na plaży w jakimś kurorcie nie muszą specjalnie przejmować się ramadanem. Natomiast ci, którzy lubią pozwiedzać okolicę lub pójść na targ, to powinni zachować roztropność.

Ramadan – co ulega zmianie?

Przede wszystkim warto wykazać się wyrozumiałością, ponieważ każdy praktykujący muzułmanin będzie po prostu w ciągu dnia głodny i spragniony, a to może negatywnie wpływać na samopoczucie i tym samym, na jakość wykonywanej pracy.
Bardzo często krócej czynne są urzędy, kantory i banki, zmianie mogą ulec rozkłady jazdy autobusów. Mogą też być trudności ze znalezieniem taksówki w godzinach porannych i południowych.

Ramadan – czego się wystrzegać?

Generalnie, muzułmanie nie wymagają tego, aby pościć razem z nimi, jednak warto uszanować ten czas i nie drażnić ich jedzeniem, piciem i paleniem w miejscach publicznych, oczywiście w ciągu dnia. W krajach bardziej liberalnych, jak Tunezja narazimy się jedynie na jakieś krzywe spojrzenia, ale w Arabii Saudyjskiej lub Zjednoczonych Emiratach Arabskich takie zachowania grożą interwencją policji. Poza plażą i hotelem należy również unikać okazywania sobie nadmiernej czułości oraz zbyt wyzywającego ubioru.

Warto pamiętać, że jesteśmy gośćmi i dlatego miłe będzie uszanowanie tradycji miejscowej ludności.

Czy tanie latanie jest w ogóle możliwe? Okazuje się, ze tak. Trzeba jedynie wiedzieć, w jakich miejscach szukać promocyjnych cen i niekiedy można znaleźć naprawdę wyjątkowe oferty.

O czym trzeba pamiętać?

Okres wakacyjny, świąteczny i noworoczny nie sprzyja taniemu lataniu. Wtedy ceny są zawsze windowanie ze względu na szczyt sezonu. Na tanie latanie możemy liczyć od września do listopada oraz od stycznia do końca maja. Dobrym pomysłem wydaje się pewna elastyczność związana z terminem i kierunkiem. Jeżeli zależy nam na konkretnym terminie i kierunku, to często bywają problemy z utrafieniem jakiejś promocji. Na weekendy i piątki raczej rzadko udaje się zdobyć tani bilet, większa szansa na to jest w środku tygodnia. Okazuje się też, warto polować na bilet na jakieś 3-4 miesiące przed zaplanowanym lotem, trzeba także na bieżąco śledzić oferty typu first i last minute. Ciekawą propozycją są Szalone Środy LOT. Czasami zdarzają się naprawdę interesujące oferty.

Przydatne serwisy internetowe oraz wyszukiwarki tanich lotów

Osoby od wielu lat korzystające z promocji biletowych na tanie loty polecają, np. stronę ltour.de. Jedyny problem z tą stroną może stanowić bariera językowa, ponieważ serwis jest w języku niemieckim oraz konieczność szybkiego przemieszczenia się na określone lotnisko w Niemczech. Bardzo przydatny i przede wszystkim w języku polskim, jest portal fly4free.pl. Dobrze korzystać z wyszukiwarek tanich lotów, szczególnie polecany jest skyscanner.pl. To wszystko narzędzia bezpłatne, ale istnieje również opcja płatnego, jakim jest Azuon. Warto pamiętać, że niekiedy lot bezpośredni może okazać się droższym rozwiązaniem niż lot z przesiadkami, a specjalne wyszukiwarki są w stanie dokładnie wyłowić takie perełki cenowe.

Kupowanie tanich biletów lotniczych

W tym przypadku nie ma reguły. Czasami opłaca się kupować bilet bezpośrednio na stronie danego przewoźnika, a więc bez prowizji dla pośrednika. Jednak przy lotach przesiadkowych i obsługiwanych przez różne linie lotnicze warto rozważyć płacenie u pośrednika. Kluczowe będzie ubezpieczenie całego połączenia, co ma znaczenie przy opóźnieniach lotów.

Urlop powinien być czasem beztroskim, aby w pełni zrelaksować się i nabrać sił na kolejne zadania w codziennym życiu. Dlatego, tak ważne jest grono ludzi, z którymi spędzimy wakacje oraz sposób wypoczynku.

1. Ważny jest plan

Wiele osób wybiera od razu cel podróży, a dopiero później zastanawia się, dlaczego chce tam jechać i co tak naprawdę ma zamiar robić. Paradoks polega na tym, że najważniejsze jest, jak chcemy wykorzystać czas wakacji. Można przecież pragnąć całkowitego relaksu i wtedy niezbyt dobrym pomysłem będzie wyjazd w miejsce, gdzie jest dużo ciekawych rzeczy do zwiedzania. Jeżeli marzy się o aktywnym wypoczynku, to należy decydować się na wycieczkę, gdzie można liczyć na określone formy aktywności, które odpowiadają potrzebom. Jedne miejsca będą dobre do nurkowania, a inne do turystyki górskiej.

2. Ważna jest długość urlopu

Każdy człowiek potrzebuje przynajmniej jednego dłuższego urlopu, aby zupełnie odciąć się od rytmu pracy. Nawet tydzień z reguły nie wystarcza i sugeruje się przynajmniej dwa tygodnie na taki kompleksowy wypoczynek.

3. Ważne jest, z kim

Nie ma chyba nic bardziej denerwującego niż odmienne oczekiwania ludzi wobec wakacji, kiedy jedna osoba pragnie jedynie leżeć na plaży, a druga chodzić po górach. W takiej sytuacji zawsze ktoś poczuje się pokrzywdzony i wyjazd zamiast relaksu przyniesie jedynie dodatkowy stres. Zawsze należy odpowiednio wcześniej omówić wszelkie kwestie związane z wyjazdem i można przecież wybrać miejsce, gdzie ma szansę wypocząć każdy, ponieważ jest zarówno dostęp do plaży, jak i do gór. To niezwykle istotne w przypadku podróży rodzinnych.

4. Ważne jest jak

Chodzi nie tylko o formę spędzania urlopu, ale także, na ile uda się oderwać od codzienności. Na pewno dobrym pomysłem będzie ograniczenie korzystania z telefonu i komputera, aby żadne obowiązki związane z pracą nie zakłócały wypoczynku. Warto pozwolić sobie na spontaniczność w robieniu tego, co tak naprawdę sprawia przyjemność. Głowa musi zostać w pewien sposób wyłączona z myślenia zadaniowego.

5. Ważne jest zakończenie urlopu

Prawie bezpośrednie udanie się z lotniska lub innego środka lokomocji do pracy uważa się za błąd. Organizm człowieka potrzebuje przynajmniej doby na przejście z rytmu wakacyjnego na rytm pracy.

Każda strata dokumentów wiąże się ze stresem. Najgorzej, kiedy gubi się paszport poza granicami Polski. Niekiedy przynosi to wiele kłopotów, ale na pewno panika i zdenerwowanie nie stanowią dobrych doradców. Właśnie wtedy potrzebny jest spokój i zdrowy rozsądek, a pierwsze kroki najlepiej skierować na posterunek policji, aby zgłosić fakt zagubienia. Raport policji może czasami przydać się.

Utrata paszportu na terenie Unii Europejskiej i poza jej granicami

Jeżeli dokument zgubimy w jakimkolwiek kraju Unii Europejskiej, to nie ma w zasadzie żadnego problemu, ponieważ zamiast paszportu można legitymować się dowodem osobistym, a nawet prawem jazdy. Dotyczy to również państw spoza UE takich, jak Szwajcaria lub Norwegia. Kłopoty pojawiają się w zasadzie poza Europą, gdzie posiadanie paszportu jest kluczowe. W takiej sytuacji trzeba udać się do ambasady lub konsulatu naszego kraju.
Jeszcze więcej trudności pojawia się, kiedy w danym kraju nie ma polskiej placówki dyplomatycznej, ale i wtedy jest wyjście. Należy podejść do konsulatu jakiegokolwiek kraju należącego do Unii Europejskiej i poprosić o dokument ETD, zwany Europejskim Dokumentem Podróży, który pozwala na powrót do kraju.

Wyrabianie nowego dokumentu

Przede wszystkim należy wypełnić formularze, które dostanie się w placówce dyplomatycznej, dołączyć dwa zdjęcia oraz udowodnić polskie obywatelstwo i swoją tożsamość. Jeżeli nie zgubiło się innych dokumentów, to nie ma z tym problemu. W przypadku ich braku, poświadczyć może inna osoba, np. ktoś z rodziny lub pilot wycieczki. Poważne problemy wynikają, kiedy podróżujemy sami, bo cała procedura poświadczania tożsamości mocno się wydłuża, gdyż konsulat musi skontaktować się z urzędami w Polsce. Warto przy tym pamiętać, że pokrywa się koszty wyrobienia paszportu, ale także koszty ewentualnych dodatkowych noclegów. Wyrobienie normalnego paszportu nie tylko jest czasochłonne, ale i kosztowne, więc niekiedy lepszym pomysłem będzie zdecydowanie się na dokument tymczasowy.

Pewne jest, że warto przed wyjazdem spisać sobie namiary na placówki dyplomatyczne w danym kraju oraz zeskanować swój paszport i przesłać mailem, aby w razie zagubienia nie było problemów z potwierdzeniem tożsamości.

Zjawisko naciągania występuje prawie w każdym kraju pełnym turystów i czasami naprawdę trudno opędzić się od nachalnych osób. Na jakie zachowania należy zwrócić uwagę?

Fałszywa pomoc

Na pewno trzeba być ostrożnym, kiedy ktoś uparcie usiłuje pomagać w obsłudze bankomatu albo kupowaniu biletu w automacie. Może okazać się, że uda się takiej osoby wyłudzić numer PIN lub mocno przetrzebić gotówkę. Jeżeli ktoś ostrzega przez kieszonkowcami i jednocześnie sugeruje sprawdzenie portfela, to istnieje ryzyko, że ta osoba zapamięta, gdzie przechowujemy portfel i przy najbliższej okazji spokojnie go wyjmie.

Kreatywni taksówkarze

Ta grupa zawodowa wykazuje się wyjątkową pomysłowością, aby naciągnąć pasażerów. Jeżeli wyczują, że ktoś nie zna miasta, to najczęściej starają się jechać okrężną drogą. Można po przyjeździe nabyć lokalną kartę SIM i przed wejściem do taksówki sprawdzić trasę przejazdu, aby ją pokazać kierowcy. Z reguły okazuje się to skuteczne w walce z nieuczciwym taksówkarzem.

Inni zawyżają ceny przejazdu. Teoretycznie przy liczniku wydaje się to niemożliwe, ale wystarczy przez „pomyłkę” włączyć taryfę nocną w ciągu dnia i już jesteśmy o jakąś kwotę w plecy. Warto zwracać uwagę na cennik stawek. Trzecim sposobem jest próba zawiezienia do innego hotelu pod jakimkolwiek mniej lub bardziej prawdopodobnym pretekstem. Jeżeli kierowca upiera się przy swoim, to należy zagrozić wyjściem z pojazdu.

Niezwykle oryginalni potrafią być rykszarze azjatyccy, którzy oferują wyjątkowo tanie objazdy po najważniejszych zabytkach danego miasta, ale ceną jest obowiązek zajrzenia do kilku sklepów. Oczywiście przymusu kupna w nich nie ma, ale czasu traci się naprawdę sporo
.
Kłopoty z pociągami i autobusami

W niektórych krajach azjatyckich, szczególnie w Indiach, zdarza się podszywanie pod kasjera i sprzedaż dużo droższych, a przede wszystkim podrobionych biletów. Nagminne są także kombinacje z autobusami. Naganiacz sugeruje, że podstawiony autobus będzie miał klimatyzację i wygodne siedzenia, ale okazuje się to fałszem i trzeba siedzieć w autobusie starego typu. Na krótkiej trasie jakoś daje się wytrzymać, ale przy dłuższej na pewno nie stwarza to dobrych warunków do podróży.